23.12.2011

Zima + Święta = Kicia Micia

Dopiero co pisałam ostatniego posta we wrześniu a tu już jutro Wigilia. Święta chyba wszędzie w Polsce będą piękne bo jest śnieg, u mnie nawet w nadmiarze :). Ludzie w miastach cieszą się gdy mają chociaż centymetr na święta, ale dla mnie, pochodzącej z Podhala, taka ilość to nic. My musimy mieć zaspy śniegu i wtedy można mówić o prawdziwej zimie! Ostatnio Kraków przywitał mnie skromnymi opadami śniegu, chociaż i to wystarczyło żeby moje włosy zamieniły się w siano ;). Nie wiem czy wspominałam ale od paru miesięcy mam kotka, właściwie kotkę. Sama nie wiem jak ma na imię bo każdy nazywa ją jak chce :). Mój brat na przykład mówi do niej Ginopociąg, ja Kicia Micia, moja siostrzenica Pusia. A poza tym 7 stycznia czeka mnie pierwszy egzamin, zerowy no ale jednak egzamin, chociaż widzę marne szanse do przystąpienia iż notatek nie posiadam z tegoż owego przedmiotu jakim jest hotelarstwo :) No coż takie jest życie, czasem trzeba wyluzować... oby tylko w odpowiednim czasie wziąć się w garść :) 
































1 komentarz: