29.08.2011

Bardzo klimatycznie...czyli u babci.

Moja babcia nie jest typową "babcią" :). Wiem głupio to brzmi ale jak na swoje 83 lata jest nadal bardzo aktywna i chociaż miała już dwie operacje stawów biodrowych, to myślę że przechodzi w ciągu całego dnia więcej kilometrów niż ja ;). U niej nie ma słów "nie chce mi się", coś po prostu trzeba zrobić i już! Czasem wydaje mi się, że zna ją cała nasza miejscowość, bo każdy kto przechodzi obok naszego domu mówi jej "Dzień dobry". Wydaję mi się, że chyba staję się do niej trochę podobna...i to na plus! Wstawiam kilka zdjęć wykonanych u mojej babci, niech Was nie zmylą te figurki świętych, moja babcia nie jest aż tak religijna, to tylko jakaś kolekcja :)














28.08.2011

Idzie zima...

No chyba niestety trzeba już pożegnać się z latem. Jeszcze wczoraj taki upał a dziś normalnie szok termiczny :). Współczucia dla osób które za parę dni zaczynają naukę w szkole. Ale z drugiej strony lepiej chodzić do szkoły gdy jest nie za fajna pogoda, bo nie żałuję się później słońca. Ja na szczęście mam jeszcze miesiąc, a później już tylko ziiiiiimaaaa....brrrrrr
Pomyślałam, że wrzucę parę fotek które zrobiłam telefonem ostatniej zimy w Krakowie, tak dla przypomnienia (oby ta zima też była tak łagodna). Nie wiem dlaczego, ale kiedy patrzę na niektóre z nich to chcę zimę, wiem masakra no ale cóż taka już jestem: w lecie zimy, w zimie lato, chyba jak większość z nas...
A i jeszcze wrzucam piosenkę z tych które gdy mi się spodobają słucham ciągle, na okrągło, w kółko :D 




     








24.08.2011

Jak gorąco...to nad wodę!

Masakra jaki upał! Ale za to opalenizna piękna - złocista :) Nie ma jak orzeźwienie w wodzie gdy na zewnątrz skwar, dlatego też tak zrobiłyśmy. Trochę niezaplanowanie, bo miałam zamoczyć tylko stopy ale wyszło że byłam cała mokra, moja siostra i siostrzenica zresztą też :) Siostra trochę nie z własnej, lecz przymuszonej woli :)(tak tak taka już jestem). Przez to ciepło nie mogę się skupić na nauce, a za miesiąc mam egzamin i nie wiem co to będzie jak nie wezmę się za siebie, no ale cóż ciepło nie może się zmarnować :) Zrobiłam kilka fotek nad rzeką, zwróćcie uwagę na pozy mojego pieska.













                          

23.08.2011

Stawy na Mydlnikach, czyli (bez)karne podziwianie.

Jeśli będziecie kiedyś w Krakowie, albo tak jak ja czasem tam mieszkacie :), wybierzcie się nad stawy na Mydlnikach. Kiedyś gdy chwilowo nie miałam pracy, organizowałam sobie różne wycieczki krajoznawcze. Jedną z nich były właśnie te stawy. Miejsce bardzo przyjemne, podobno należy do Uniw. Rolniczego no ale skoro bramy otwarte i nikt mnie nie wygonił to chyba można tam wejść bezkarnie. Stawy znajdują się blisko lotniska dlatego często nad głową przelatują samoloty. Na pewno jeszcze się tam wybiorę gdy znowu chwilowo będę mieszkać w Krakowie :). Uwieczniłam to miejsce oczywiście moim skromnym telefonem.












21.08.2011

Gminne Dożynki, czyli góralska lambada.

Dzisiaj w mojej miejscowości odbywają się dożynki, inaczej hołdymas, inaczej dziękczynienie za plony, chociaż na pierwszy rzut oka ze zbożami mają one najmniej wspólnego. W związku  z właśnie tymi dożynkami gospodynie gotują, gospodarze zaprzęgają konie, rodzice szykują pieniądze a dzieci energię. Na początku dla niektórych lekki dla innych do syta poczęstunek potrawami regionalnymi a pożniej występy, konkursy, występy i ruch, rozgardiasz i zawierucha. Wstawiam kilka fotek wykonanych przeze mnie właśnie dzisiaj na dożynkach abyście nieco poczuli klima góralskiego hołdymasu.